Odnawialne źródła energii (OZE) to nie tylko ukłon w stronę środowiska, ale również gospodarki, która w obliczu kurczenia się zasobów paliw kopalnych, może dużo zyskać na nowych rozwiązaniach. Dlaczego fotowoltaika powinna rozgościć się w polskich domach? Czy uda nam się z nią zaprzyjaźnić? Co na to eksperci?
Fotowoltaika: tu i teraz
Jak podaje PAP za prezesem Instytutu Energii Odnawialnej, Grzegorzem Wiśniewskim, Polska w stosunku do innych państw Unii Europejskiej ma ok. 20-letnie opóźnienie, jeśli chodzi o rozwiązania fotowoltaiczne. Dla przykładu: w Niemczech udział energii fotowoltaicznej w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi 1000 Wat, a w Polsce zaledwie 1 – co sprawia, że wyprzedzają nas nawet niektóre państwa afrykańskie. Przyczyny takiego stanu rzeczy upatruje się w polskim sceptycyzmie, któremu towarzyszy przekonanie o wysokich kosztach takich rozwiązań. Przykład innych państw, które zainwestowały w fotowoltaikę pokazuje, że tak do końca nie jest – OZE to nie tylko oszczędność, ale również szansa na gospodarczy progres.
W czym tkwi źródło gospodarczego sukcesu?
Odnawialne źródła energii, w tym fotowoltaika, to genialne wsparcie dla lokalnych gospodarek. Tradycyjne źródła generują spore straty kapitału, gdyż musimy dokonywać zakupu węgla czy gazu, a środki z tego tytułu trafiają do zagranicznych koncernów. W przypadku fotowoltaiki, pieniądze kierujemy na rynek krajowy do lokalnych przedsiębiorców, wspierając dodatkowo powstawanie nowych miejsc pracy. W perspektywie niesie to spore korzyści dla polskiej gospodarki, a jeśli dodać do tego fakt, że w Polsce mamy świetnych specjalistów w zakresie OZE, to daje nam ogromną szansę na zmniejszenie dystansu jaki dzieli nas od gospodarek innych państw europejskich.